Ze śpiącej królewny przerodziłam się w dystyngowaną kobietkę... Czyżby sytuacja tego wymagała? Owszem, zostałam zaproszona na trzydniowy pobyt w Budapeszcie ;) Na codzień tak się nie ubieram, lecz tam chcę wyglądać wyjątkowo, oto mój pierwszy pomysł :) Jak Wam się podoba?
A już jutro wyjeżdżamy z kochaną kuzynką i resztą załogi :)
kapelusz, rękawiczki - od mamy
spódniczka - mamy
bluzka - lumpeks, 2 zł
buciki - evie